Biopozytywne działanie solarium
Ø Bezpośrednio wpływa na syntezę niezbędnej do życia witaminy D3
Ø Reguluję gospodarkę wapnia i fosforu
Ø Zapobiega krzywicy
Ø Zapobiega osteoporozie
Ø Reguluje przemianę materii
Ø Zapobiega powstania raka piersi, gruczołu krokowego, raka płuc
Ø Stymuluje pozytywnie wegetatywny system nerwowy
Ø Poprawia układ odpornościowy oraz oczyszcza organizm (alergie)
Ø Dotlenia krew zapobiegając między innymi chorobom serca
Ø Leczy wiele schorzeń skórnych (trądzik, neurodermitis-łuszczyca, łupież, opryszczka)
Ø Poprawia nastrój (stymuluje produkcję endorfin zwanych hormonami szczęścia)
Ø chroni ciało przed nadmierną dawka UV poprzez syntezę melaniny zgrubienie naskórka
Promienie ultrafioletowe z pasma UVB są niezbędne przy produkcji w skórze witaminy D3, która pełni kluczową rolę w gospodarce wapniowej oraz fosforowej naszego organizmu. Niedobory wapnia są głównymi powodami krzywicy w wieku dorastania, a u dorosłych powodują odwapnienie kości co prowadzi do przykrej choroby zwanej osteoporoza. Witamina D3 wpływa również bardzo korzystnie na prawidłowe ukształtowanie organizmu oraz trzymanie dobrej kondycji kości i zębów.
Synteza witaminy D3 w skórze pod wpływem promieni UV to ewolucyjny podarunek, umożliwiający nam nie tylko poprawny rozwój ale i wzmacniający odporność na choroby. Bez tej życiodajnej witaminy bylibyśmy skazani na szybki koniec egzystencji. Produkty rozpadu witaminy D chronią przed rakiem piersi, jelita grubego, prostaty a światło UV pobudza produkcje określonych komórek immunologicznych zwalczających w organizmie bakterie i wirusy. W zimowej porze, kiedy to nasz organizm traci zapasy witaminy D3, tracimy humor, czujemy się osłabieni, popadamy w depresje lub zapadamy na wiele chorób miedzy innymi na uciążliwą grypę. Solarium zostało stworzone właśnie w celu zapobiegawczym aby umożliwiać nam wyrównanie poziomu tej życiodajnej witaminy w porze zimowej. Jednym słowem solarium to nic innego jak skuteczna szczepionka przeciw grypie.
Przedawkowanie witaminy D3 jest niemożliwe (czym więcej tym lepiej) natomiast jej niedobór może pociągnąć za sobą przykre schorzenia. Promienie ultrafioletowe mogą być znakomitym lekarstwem na wiele chorób i dolegliwości skórnych jak również mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Jest to zasługą hormonu szczęścia produkowanego podczas naświetlania naszej skory promieniami UV. Hormon szczęścia wpływa pozytywnie na nasz humor w skutek czego podnosi się poziom odporności na stres. Jak każde lekarstwo przy przedawkowaniu tak i promienie mogą zamienić się w truciznę i wywołać skutki uboczne. Ważne jest zatem aby zażywanie ich odbywało się z umiarem.
Regularne i sensowne opalanie zapobiega następującym chorobom:
trądzik, łupież, łuszczyca
wypryski skórne, opryszczka
choroby infekcyjne – grypa, przeziębienia
reumatyzm
kłopoty z oddychaniem, zapalenie płuc, oskrzeli
kłopoty z przemianą materii
kłopoty z krwioobiegiem
brak wapnia
zachorowania jajników
syndrom napięcia przedmiesiączkowego (PSM), bolesne miesiączkowanie
zachorowania węzłów chłonnych
zachorowania hormonalne i krążenia
depresje, choroby nerwicowe, nadpobudliwość, rozdrażnienie
sezonowe wahania nastroju (Asd)
brak energii, niezadowolenie, brak kondycji
problemy z potencją
choroba alzheimera
zaburzenia snu
problemy z układem kostnym, próchnica zębów
Negatywne skutki opalania
Ø przedwczesne starzenie się skóry
Ø wysuszanie skóry
Ø powstawanie zmarszczek
Ø przy opalaniu doprowadzającym do poparzeń – zwiększone ryzyko powstania nowotworów, w tym raka skóry
Ø podniesienie ciśnienia tętniczego, co u osób z problemami krążenia może doprowadzić do poważnych komplikacji
Ø powstawanie odczynów zapalnych skóry reagującej alergicznie na działanie promieni ultrafioletowych, co może prowadzić do powstania trwałych przebarwień skóry
Ø powstanie piegów i plam u osób podatnych na skupianie pigmentów
Ø opalanie bez ochrony oczu może uszkodzić siatkówkę oka oraz doprowadzić do bardzo poważnego uszkodzenia organu wzroku.
Ryzyko uzależnienia
Uzależnienie od solarium zwane tanoreksją zaczyna się bardzo niewinnie i nieznacznie. Osoba chora wykazuje w pierwszej mierze ogólne zafascynowanie dla brązowej skóry. Ciemniejący z dnia na dzień naskórek nadaje poczucie piękna i atrakcyjności a zarazem ogólnego zadowolenia. Zwiększona dawka światła słonecznego powoduje produkcje endofiny czyli hormonu szczęścia dlatego opalanie staje się wielka przyjemnością. Osoba uzależnia się od promieni i pozostaje w przekonaniu że dzięki Solarium czuje się szczęśliwa nie zdając sobie sprawy z faktu, że ich przyjemność przerodziła się w nałóg. W wielu takich przypadkach spotyka się stwierdzenia „bez solarium nie można żyć szczęśliwie”, „bez solarium wpadam w depresje”. Dla ludzi uzależnionych sztuczne słońce staje się lekiem na stres, niezadowolenie, zły humor, rozdrażnienie. Kiedy ich skóra minimalnie zblednie czują się mało atrakcyjnie a spoglądając w lustro nie znoszą swojego „białego” wyglądu i czują rozdrażnienie na widok ludzi bardziej opalonych. Tenorektyk nie umie obiektywnie oszacować intensywności swojej opalenizny i wciąż uznaje, że nie jest wcale opalony, dlatego też codziennie zachodzi do solarium i dopuszcza się nadużycia w dawkowaniu. Skłonności do tanoreksji wykazują ludzie mający niskie poczucie własnej wartości, nieśmiali, zakompleksieni. Tanoreksja to choroba, którą należy leczyć u psychologa.
Pamiętajmy !!!!!! nadużycie może okazać się przykre! Aby zatem uniknąć negatywnego skutku lub uzależnienia należy wiedzieć, iż to nie samo solarium czy słońce może nam zaszkodzić, lecz jego przedawkowanie.
Po przeczytaniu pozytywnych jak i negatywnych działań promieni ultrafioletowych każdy powinien być świadomy tego, czym ryzykuje korzystając z nich i jakie dobrodziejstwa może od nich otrzymać. Każdy indywidualnie zdecyduje czy bardziej zależy mu na młodo wyglądającej cerze, czy postawi na dobre samopoczucie i witalność. Osobiście uważam, że proces starzenia nie ominie nikogo i jeśli promienie minimalnie go przyspieszą to nie jest to aż taka wielka tragedia. Cóż nam po wspanialej cerze, jeśli zaniżony pozom witaminy D doprowadzi do złego samopoczucia (depresja, apatia), rożnych stanów chorobowych kości ograniczających nasz mechanizm ruchowy i wiele innych schorzeń, które moglibyśmy uniknąć poprzez zażywanie promieni UV. Czy w takiej sytuacji będziemy mogli cieszyć się wspaniałą cerą jeśli nasz ogólny stan zdrowia będzie w opłakanym stanie? Pewnie nie!
Cera ulegnie tak czy inaczej starzeniu a promienie UV, przy odpowiedniej pielęgnacji i nawilżaniu nie przyspieszą tego procesu, a jeśli już to bardzo minimalnie. Najważniejsze jednak zawsze będzie to, jak długo i w jaki sposób będziemy się opalać. Jak już kilkakrotnie wspominałam to właśnie dawka decyduje o tym, czy skorzystamy z tego co „dobre” czy narazimy swoje zdrowie na niebezpieczeństwo. Jednym słowem wszystko leży w naszych rękach.
CDN…
Edyta Hoda
Kreator wizerunku
Doradca stylistyki i kolorystyki
Trener szkoleniowy, coach indywidualny